aaa4 |
Wysłany: Czw 11:55, 16 Lis 2017 Temat postu: spam |
|
Dwa dni później Virginia siedziała przy biurku, gdy zadzwoniła Debby.
- Zapraszam cię na lunch.
- Zapraszasz, czy płacimy po połowie?
- Dzisiaj niech będzie na mój koszt. Musimy uczcić twoją kapitulację,
- Co takiego?!
Debby zaśmiała się wesoło.
- Rozmawiałam z mamą. Mówiła, że podałaś swój nowy adres.
- Jak rodzice przyjęli tę nowinę? - Virginia nerwowo postukiwała ołówkiem w blat. - Mama sprawiała wczoraj wrażenie zaskoczonej, ale oszczędziła mi morałów. Powiedziała tylko: Och, rozumiem.
- Cieszy się, że wreszcie kogoś masz, a jednocześnie jest zgorszona, że żyjesz z nim bez ślubu. |
|